Andrzej Piaseczny stanął w obronie TVP
Andrzej Piaseczny stracił niedawno pracę w Telewizji Polskiej. Mimo głośnego rozstania ze stacją wokalista zdobył się na wyznanie, które można odebrać jako… obronę telewizji publicznej. Czy wpasował się tym samem w retorykę postaci takich jak Paweł Kukiz, a tym samym zrobił prezent władzom TVP?
Piasek znalazł się na cenzurowanym po głośnej relacji z własnych urodzin, kiedy to posłużył się popularnym hasłem, wyrażając dezaprobatę w związku z rządami Prawa i Sprawiedliwości. Wpływ na decyzję zarządzających kanałami publicznymi mógł mieć też niedawny coming out piosenkarza.
Andrzej Piaseczny o pracy u Kurskiego
Ex-trener „The Voice Senior” stwierdził, że decyzja o zakończeniu współpracy nie była dla niego wielkim zaskoczeniem.
– […] jest jasne, że nie było tu kontraktu długoterminowego, ale w tego rodzaju programach zawsze podpisuje się kontrakt z roku na rok i to było dla mnie jasne, że tego przedłużenia nie będzie – powiedział Piasek dziennikarce Plejady.
Zaznaczył jednocześnie, że nikt nie zmuszał go nigdy do wygłaszania poglądów, z którymi się nie zgadzał, podobnie nie oczekiwano od niego ukrywania czegokolwiek.
– Czasem jest tak, że lepiej jest wokół ludzi, którzy mają zupełnie inne przekonania, móc wypowiadać swoje racje – przyznał artysta.
Na koniec odniósł się też do wielokrotnie stawianych mu zarzutów, które tyczyły się samego faktu pracy w Telewizji Polskiej.
– Czy ja mogę sobie ten czas wyrzucać? Wydaje mi się, że to nie sztuka obrazić się na wszystkich, wyjść, pójść do domu i z jakiegoś dystansu pokazywać palcem i mówić: „o, a oni są źli”. Lepiej jest być tam w środku i powiedzieć: „słuchajcie, zastanówcie się, co robicie”. Oczywiście ten czas jest za mną, więc bardzo chciałbym, żeby to nie zabrzmiało jak próba tłumaczenia się czy wykrzywiania rzeczywistości. Wielokrotnie też mówiłem, że jeśli powiedziałem coś złego czy kogoś uraziłem swoją różnorodną postawą przez lata, to serdecznie przepraszam – dodał.
Andrzej Piaseczny już za kilka dni zadebiutuje w konkurencyjnej stacji. Przyjął bowiem propozycję dołączenia do jury polsatowskiego „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Jak sobie poradzi? Przekonamy się już za chwilę.
Źródło: Plejada
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: