Andrzej Grabowski ogłosił smutne wieści. Koniec „Świata według Kiepskich”?
„Świat według Kiepskich” od ponad dwóch dekad bawił pokolenia Polaków, przedstawiając absurdy komunalnego życia. Tymczasem w mediach pojawiły się niepokojące doniesienia na temat 35. sezonu. Zmartwieni fani pytają, czy to koniec kultowej produkcji. Tymczasem głos w sprawie zabrał sam Andrzej Grabowski. Nie ma dobrych wieści.
Nie mamy żadnych wątpliwości — „Świat według Kiepskich” na stałe wgryzł się w polską mentalność i kulturę, wraz z żółtymi puszkami „Mocny full”, kultowym korytarzem z kolejką do wspólnej toalety, zielonymi fotelami w saloniku i niezapomnianym tekstem „Halinka, śpisz?”. Dosłownie każda postać na swój sposób dawała się lubić, od Ferdka (Andrzej Grabowski), posiadającego wykształcenie, z którym „nie ma pracy w tym kraju”, aż po obdarzonego ciętym językiem listonosza Edzia, w którego rolę wcielał się Bohdan Smoleń.
Niestety, nie tylko tego mistrza komizmu zabrakło na planie. Już w 2007 roku pożegnaliśmy Krystynę Feldman, odtwórczynię roli babki Kiepskiej. Aktor z kabaretu „Tey” odszedł w grudniu 2016 r., zaś w ciągu niespełna dwóch lat musieliśmy ze smutkiem pożegnać zarówno Piotra Machalicę, Dariusza Gnatowskiego jak i Ryszarda Kotysa — czyli, kolejno, nadprokuratora Gnata, pana Boczka oraz Mariana Paździocha.
Andrzej Grabowski zabrał głos w sprawie „Świata według Kiepskich”. Fani będą rozczarowani
W niedawnym wywiadzie z reporterem „Faktu” Andrzej Grabowski przyznał, że gdy myśli o zmarłych kolegach i wszystkich z jego otoczenia, którzy odeszli, popada w zadumę. Ze smutkiem przytoczył słowa, które kiedyś usłyszał od teścia:
– „ Ja już właściwie nie mam po co żyć, bo ja już nie mam żadnego swojego kolegi. Wszyscy poumierali i wszyscy są nowi, wszyscy są młodzi, świat jest inny”. Ja nie chcę mówić, że tak jest w moim przypadku, niemniej bolesne to jest […]
Każda kolejna nagła śmierć wywoływała falę smutku i żalu nie tylko wśród fanów, ale także całej obsady. Przez lata współpracy połączyły ich bardzo mocne relacje. Ostatnie tragiczne wiadomości oraz fakt, że od początku roku nie ruszyły zdjęcia do 35. sezonu „Świata według kiepskich” sprawiły, że fani zaczęli jeszcze mocniej obawiać się o los ulubionego serialu.
Także ostatnie słowa odtwórcy roli Ferdka sprawiły, że nadzieja na nowe odcinki została gwałtownie zachwiana. W rozmowie z Radio Pogoda Andrzej Grabowski w zaskakujących słowach skomentował obecną sytuację.
– Nie kręcimy tego od ponad roku i nie wiem, czy kręcić będziemy – stwierdził – Nawet mnie to nie interesuje. Jeżeli będziemy kręcić, to z chęcią zagram Ferdynanda. A jeżeli nie, to znaczy, że nie. No i tyle. To znaczy, że coś się skończyło. Tym bardziej że tam nie ma już Ryśka Kotysa, Darka Gnatowskiego… To są straty, których nie da się zastąpić.
Trzeba przyznać, że wielu osobom z pewnością trudno byłoby pożegnać się z ulubionym serialem, jednak zdecydowanie ciężko sobie wyobrazić produkcję bez tych wszystkich wspaniałych, niezastąpionych artystów.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
- Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
- Co się stało Kurskiemu? Niepokojący widok podczas Gali Wiktorów, boli na sam widok
Źródło: Teleshow