Polska gwiazda lat 90.: „Dawali jej trzy miesiące życia”
Adrianna Biedrzyńska u szczytu popularności grała w filmach Krzysztofa Kieślowskiego i Andrzeja Wajdy. Widzowie mogą ją kojarzyć z wielu popularnych seriali i filmów. Obecnie aktorka wciela się w rolę nadopiekuńczej matki w serialu „Barwy Szczęścia”.
Adrianna Biedrzyńska to aktorka, której przedstawiać nie trzeba. Lata 80. i 90. należały do niej – to właśnie wtedy aktorka była u szczytu sławy. Była nie do zatrzymania i nic nie wskazywało na to, że kariera Biedrzyńskiej nagle się zatrzyma.
Kim jest Adrianna Biedrzyńska?
Aktorka pierwszy raz pojawiła się na dużym ekranie w filmie Zbigniewa Kuźmińskiego Co dzień bliżej do nieba. Współpracowała również z Markiem Nowickim czy Filipem Bajonem. Przełomowa okazała się dla Biedrzyńskiej rola Anki w filmie Krzysztofa Kieślowskiego Dekalog IV. Sporą popularnością cieszył się również serial Fitness Club w reżyserii Pawła Karpińskiego, w którym zagrała aktorka. W 1994 roku Biedrzyńska zrobiła sobie dłuższą przerwę od aktorstwa, by powrócić w 1999 roku z rolą Katy Wendler w telewizyjnej adaptacji kultowej powieści Przygody dobrego wojaka Szwejka. Co ciekawe, jej córka, Michalina postanowiła pójść w jej ślady i zostać aktorką. Możemy ją zobaczyć w serialu Na Wspólnej, która wciela się w rolę Sandry Chełmińskiej.
Uporządkowane życie Adrianny Biedrzyńskiej legło w gruzach, kiedy usłyszała diagnozę, która każdego przyprawiłaby o gęsią skórkę… Guz mózgu to okrutna i bezwzględna choroba. By sobie z nią poradzić, nie tylko chory, ale i jego rodzina musi odnaleźć w sobie duże pokłady siły i cierpliwości. Ten rodzaj raka działa szybko – w mózgu powstaje tzw. ciasnota śródczaszkowa, a guz rośnie i powoduje wzrost ciśnienia w czaszce. Skutkiem jest m.in. przeszywający ból głowy.
Adrianna Biedrzyńska, guz mózgu?
U Adrianny Biedrzyńskiej wykonano wymagający precyzji zabieg tzw. nożem gamma, który umożliwia dokładne napromieniowanie chorego obszaru. Głowa chorego unieruchomiona jest specjalnymi gwoździami i przymocowana do ramy stereotaktycznej. Nawet najmniejszy ruch głowy pacjenta mógłby być opłakany w skutkach.
Cztery lata temu, lekarze zdiagnozowali u Adrianny Biedrzyńskiej guza mózgu.
– Dawali jej trzy miesiące życia. – przyznała osoba z bliskiego otoczenia Biedrzyńskiej.
Aktorka najpierw poddała się naświetlaniu, by zmniejszyć maksymalnie guz, a następnie poddała się operacji podczas której lekarze wycieli guza w jej mózgu. Na szczęście operacja przebiegła pomyślnie i bez komplikacji, a Adrianna Biedrzyńska niedawno obchodziła 4 rocznicę życia bez raka.
Ostatnio aktorka opublikowała na swoim Instagramie wzruszający wpis, w którym powraca do momentu, kiedy usłyszała druzgocącą diagnozę.
Adrianna Biedrzyńska na swoim Instagramie opublikowała ostatnio wzruszający wpis, w którym wspomina moment, kiedy usłyszała pierwszą diagnozę.
– MIAŁY BYĆ TRZY TYGODNIE DO TRZECH MIESIĘCY… TAKI POCZĄTKOWO WYROK OTRZYMAŁAM, TYLE ŻYCIA PRZY PIERWSZEJ DIAGNOZIE LEKARZ MI OBIECAŁ … WYGRAŁAM. – napisała aktorka.
Przyznajemy, że historia Adrianny Biedrzyńskiej jest nie tylko wzruszająca, ale i inspirująca – siła i determinacja aktorki, by wygrać z chorobą może być inspiracją dla każdej z nas. Jeśli mamy wokół siebie ludzi, którzy nas kochają i jeśli kochamy życie, powinnyśmy walczyć o siebie.
ZOBACZ ZDJĘCIE:
ZOBACZ TEŻ:
- Instamatka o córce: „Możemy z nią robić, co chcemy!”
- Najpiękniejsza babcia na świecie. Ma 63-lata i robi wrażenie
- Wegański schabowy. Idealny sposób na obiad
źródła: kobieta.interia.pl, se.pl, wikipedia.org, zwrotnikraka.pl,
