Adriana Kalska wstawiła dzisiaj smutne zdjęcie. Fanom Mikołaja Roznerskiego będzie przykro
Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski pojawili się dziś na planie serialu „M jak miłość”. Prasa jest zaintrygowana, jak aktorska para, która gra w serialu małżeństwo, będzie się czuła po prywatnym rozstaniu. Kalska dolała oliwy do ognia jednym zdjęciem.
Wszyscy zastanawiają się, jak będzie wyglądać praca na planie „M jak miłość” Kalskiej i Roznerskiego. Para niedawno ogłosiła rozstanie. Kilka godzin temu aktorka opublikowała znaczące zdjęcie.
Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski na planie „M jak miłość”
Kalska i Roznerski grają w serialu „M jak miłość” małżeństwo – Izę i Marcina Chodakowskich
. Mają też dwójkę „serialowych” dzieci. Do tej pory oboje bardzo często publikowali zdjęcia zza kulis, na których pozowali razem. Wszystko wskazuje na to, że po rozstaniu się to zmieni.
Roznerski i Kalska byli parą od 2018 roku . Ich miłość rozkwitła właśnie na planie serialu. Wiele wskazywało na to, że Adriana może być właśnie tą, która na dłużej zatrzyma przy sobie przystojnego aktora. Niestety: w styczniu ogłosili, że rozstali się pod koniec 2021 roku (więcej TUTAJ ).
Adriana Kalska opublikowała dziś na Instagramie zdjęcie z planu , na którym co prawda stoi ze swoimi serialowymi dziećmi, ale już bez Mikołaja . Wielbiciele serialu mogą czuć się zasmuceni, patrząc na tę fotografię, mimo że aktorka pozuje na niej z uśmiechem.
Mikołaj był tego dnia na planie „M jak miłość” , ponieważ zdjęcie z nim wrzuciła w mediach społecznościowych Małgorzata Pieczyńska, która w serialu gra jego mamę.
Obecnie dziennikarze próbują dowiedzieć się, jaki był powód rozstania pary . Pojawiają się teorie, że praca zawodowa uniemożliwiała im pielęgnowanie związku (więcej TUTAJ ). Pozostaje mieć nadzieję, że nie wpłynie to na wątek ich postaci w „M jak miłość”.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- „Pytanie na śniadanie”: Widzowie zaskoczeni zachowaniem prowadzącej. Co sobie myślała?
- Dziś wieczorem wielka filmowa uczta dla widzów. Polsat pokaże kultową produkcję
- Piotr Gąsowski w centrum dramatycznych zdarzeń. Przyjechała straż