Adam Małysz w żałobie. Poinformował o śmierci Zbigniewa Cieślara
Adam Małysz przekazał dramatyczne wieści za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie. Były skoczek narciarski pożegnał dziś wybitnego sportowca Zbigniewa Cieślara.
Gwiazdor opublikował w swoich mediach społecznościowych czarno-białe zdjęcie, upamiętniające zmarłego Mistrza Polski. W opisie fotografii nie szczędził ciepłych słów o sportowcu i kondolencji dla jego bliskich.
Adam Małysz w żałobie po śmierci znanego sportowca
Były skoczek narciarski przekazał swoim fanom smutne informacje z ostatniej chwili. Właśnie dziś, 12 listopada 2022 roku poinformowano o odejściu wybitnego polskiego sportowca Zbigniewa Cieślara. Rajdowiec miał na swoim koncie wiele osiągnięć, w tym między innymi tytuł Mistrza Polski w rajdach samochodowych.
Prywatnie Adam Małysz i Zbigniew Cieślar byli dobrymi kolegami, którzy przez wiele lat konkurowali ze sobą w tej samej dyscyplinie i z pewnością wymieniali się wieloma doświadczeniami. W związku z tym skoczek postanowił osobiście pożegnać legendę rajdów samochodowych oraz wesprzeć jego bliskich za pomocą czarno-białego wspólnego zdjęcia, które zamieścił na swoim Instagramie.
–Z wielkim smutkiem informuję Was kochani, że zmarł Mistrz Polski w rajdach samochodowych, mój dobry kolega, Wiślanin – Zbigniew Cieślar. Niech spoczywa w pokoju. Składam moje najszczersze kondolencje rodzinie – napisał Adam Małysz na swoim profilu w social mediach.
Adam Małysz pożegnał przyjaciela. Kim był Zbigniew Cieślar?
Rajdowiec, kierowca i pilot rajdowy zmarł w czwartek 10 listopada 2022 roku w wieku 51 lat. Sportowiec przez wiele lat znajdował się w czołówce zawodników rajdów samochodowych, a nawet dwukrotnie uzyskał tytuł Mistrza Polski.
Niestety, mężczyzna odszedł w wyniku ciężkiej choroby, którą przez długi czas żyło całe środowisko sportowe. Podczas jednego z przejazdów w 2021 roku Zbigniew Cieślar poczuł silny ból w kręgosłupie, który uniemożliwił mu dalszy start w zawodach i zmusił do wizyty w szpitalu.
Po krótkim okresie badań okazało się, że kierowca cierpi na wtórny nowotwór kręgosłupa, żeber i miednicy, a także odnotowano u niego poważne zmiany rakowe narządów wewnętrznych. Wówczas podjęto decyzję o rozpoczęciu zbiórki pieniędzy, które mogą uratować życie chorego.
–Wyniki okazały się bardzo złe. Stwierdzono u mnie wtórny nowotwór kręgosłupa, żeber, miednicy. Kolejne badania przynosiły kolejne złe diagnozy – poważne zmiany rakowe na narządach wewnętrznych. Onkolodzy stwierdzili, że nowotworem pierwotnym mógł być nowotwór płuc lub pęcherza moczowego. Od momentu wykrycia raka, rozpocząłem chemio- i radioterapię. Podczas leczenia nastąpił udar niedokrwienny mózg – informował wówczas rajdowiec na stornie zrzutka.pl
W pomoc zaangażowało się mnóstwo osób, a łącznie udało się zebrać ponad 280 tysięcy złotych. Niestety, jak poinformowała Grupa Rajdowo-Wyścigowa Rozdziele, wybitny sportowiec zmarł 10 listopada około godziny 21:00.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: