Halinka z „Sanatorium miłości” wystąpiła w „Pytaniu na Śniadanie”. Fani twierdzą, że została źle potraktowana
Popularna Halina Jaksa z Sanatorium miłości była jednym z gości ostatniego wydania programu TVP, Pytanie na śniadanie . W pewnym momencie sympatyczna 68-latka wzięła sobie na szyję znajdującego się w studio węża. Prowadząca Małgorzata Tomaszewska zmierzyła ją dość pogardliwym wzrokiem. Fani nie kryli swojego oburzenia zaistniałą sytuacją.
Sanatorium miłości , to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych programów TVP. Nic dziwnego zatem, że Halina Jaksa zdobyła tak wielkie uznanie telewidzów, przez co jest zapraszana do wielu programów. W programie Pytanie na śniadanie została potraktowana w dość specyficzny sposób.
Halina Jaksa z Sanatorium miłości w Pytaniu na śniadanie
Pochodząca z Pabianic 68-letnia Halina Jaksa, jest jedną z największych gwiazd trzeciej edycji niezwykle popularnego show Telewizji Polskiej pt. Sanatorium miłości . Sympatię widzów zaskarbiła sobie głównie dzięki swojej bezpośredniości i szczerości. Jej życiowa historia może zainspirować niejednego człowieka. W pewnym momencie zmuszona była odejść od swojego męża i sama wychowywać trójkę dzieci.
Do programu trafiła za namową swojej teściowej i wygląda na to, że była to jak najbardziej trafna decyzja. Dzięki temu zyskuje coraz większą popularność i jest zapraszana do coraz większej ilości programów. Właśnie w ten sposób znalazła się w Pytaniu na śniadanie .
W wydaniu prowadzonym przez nowych prowadzących program Dance Dance Dance Małgorzatę Tomaszewską i Aleksandra Sikorę toczona była dyskusja na temat egzotycznych zwierząt tj. jaszczurki, węże, czy pająki. Halinka przyznała, że nie są jej straszne tego typu zwierzęta, a jedynie obawia się żmij kiedy zbiera jagody.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Sympatyczna Jaksa z nieschodzącym uśmiechem na twarzy opowiedziała o swoich odczuciach względem omawianych zwierząt. W pewnym momencie doszło do niespodziewanej sytuacji.
Małgorzata Tomaszewska pogardliwie spojrzała na Halinę Jaksę
Z uwagi na bardzo entuzjastyczne podejście uczestniczki Sanatorium miłości do tego typu zwierząt prowadzący, Aleksander Sikora namówił Halinę Jaksę, by wzięła do ręki znajdującego się w studio węża i owinęła sobie go wokół szyi. Kobieta nie zastanawiając się długo, zrobiła to, o co prosił ją dziennikarz.
Jednak nie to przykuło główną uwagę fanów. Zwrócili uwagę na pogardliwy wzrok, jakim zmierzyła Jaksę prowadząca, Małgorzata Tomaszewska. Uznali, że rzuciła w stronę 68-latki nieodpowiednie spojrzenie. Upust swojej krytyce dali na Facebooku.
– Czyżby Małgorzata Tomaszewska na Halinkę patrzyła jakby z pogardą, wyższością? Nie jest to przyjazne spojrzenie – napisała jedna z internautek. Z kolei druga stwierdziła:
– Pani Tomaszewska nie popisała się. Uważa się za lepszą? Przecież pani Halinka jest sobą, nikogo nie udaje, żeby patrzeć na nią z pogardą. Uczmy się kultury od prostych ludzi – czytamy.
Uważacie, że właśnie to prowadząca miała na myśli?
Zobacz wideo i zdjęcie:
Halinka Jaksa z Sanatorium miłości była gościem jednego z ostatnich odcinków programu Pytanie na śniadanie.
W pewnym momencie Małgorzata Tomaszewska zmierzyła 68-latkę podejrzliwym wzrokiem. Fani uznali, że był to wzrok pogardy.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Pacjentka wyglądała jakby była w ciąży. Okazało się, że ma guza
- Dorota Gardias pokazała nagranie sprzed 21 lat. „Zobaczcie jak zaczynałam”
- Marzena Rogalska została usunięta ze spotu TVP. Jest zastąpiona Izabellą Krzan
Źródło: plotek.pl