Skandal w polskim teatrze. Dyrektor molestował młode kobiety
Molestowanie to problem, który nie przestaje dotykać wielu kobiet, zwłaszcza w miejscach pracy. Niestety, jak się okazuje, przed tą smutną rzeczywistością nie mogą ustrzec się nawet młode kobiety na warsztatach teatralnych.
Ostatnio głośno było o sprawie molestowania młodych dziewczyn podczas warsztatów teatralnych przez dyrektora Teatru Akademickiego w Warszawie. Sprawę nagłośniła dziennikarka TVN24 w Superwizjerze.
Molestowanie w Teatrze Akademickim?
Molestowanie to nie tylko dotyk, ale i słowa. Dyrektor Teatru Akademickiego, Ryszard A. prowadził na SGGW warsztaty teatralne dla uczennic liceów i studentek. Jednak lekcje aktorstwa były dla niego tylko przykrywką — podczas zajęć mężczyzna słownie molestował młode kobiety, każda z jego wypowiedzi była nacechowana seksualnie, nierzadko proponował młodym kobietom seks, a także opowiadał o swoich seksualnych doświadczeniach — to wszystko tłumaczył chęcią oswojenia przyszłych aktorek z trudnym zawodem.
– Ty masz jeszcze zrobić przede mną striptiz. Po aktorsku, nauczyć cię? On może być bardzo podniecający i mi może pała stanąć przy tym. – mówił bez zażenowania Ryszard A.
O skandalicznym zachowaniu dyrektora Teatru Akademickiego było wiadomo od dawna, ale nikt nie reagował. Dziennikarka TVN24, Iwona Poreda-Łakomska, autorka reportażu w Superwizjerze postanowiła zapisać się na warsztaty aktorskie i sprawdzić prawdziwość doniesień o molestowaniu. To, co nagrała na ukrytą kamerę, budzi przerażenie. Jedna z uczestniczek, która przedstawiła się jako Marta powiedziała w reportażu:
– Pokazał mi dwie dziewczyny, mówiąc: ta mi ciągnęła, a tę wyru***łem. Mówił na przykład, że wyglądam, jakbym lubiła połykać, że mam piękne usta, więc na pewno mam piękną c***ę. Pytania o orgazm, czy przeżyłam orgazm, żebym mu to opisała. Przekraczał wszystkie granice. – zwierzyła się dziewczyna. To jawne molestowanie.
Po ujawnieniu prawdy w reportażu sprawą Ryszarda A. zainteresował się prezes Związku Artystów Scen Polskich (w siedzibie ZASP miały miejsce warsztaty) Olgierd Łukasiewicz, który obiecał, że warsztaty z Ryszardem A. zostaną zaniechane. Jak na razie ogłoszenie nadal figuruje na stronie uczelni.
Myślicie, że zachowanie Ryszarda A. to molestowanie, a może molestowanie może być tylko fizyczne?
ZOBACZ TEŻ:
- 10 sytuacji, w których zachowujemy się beznadziejnie w restauracji
- Koniec ściemy! Te diety szkodzą naszemu zdrowiu!
- Julia Wieniawa zarabia OSIEM razy więcej niż Antek. W końcu!
źródło: kobieta.pl, pudelek.pl, wpolityce.pl, tvn24.pl