Druzgocące wieści z Pałacu Buckingham. Księżna Kate nagle zalała się łzami
Kate i William nie potrafili przejść obojętnie obok tragedii 17-letniej fotografki, którą mieli okazję poznać. Księżna, która do niedawna sama zmagała się z chorobą, wie, jak trudne jest to przeżycie. Kate zalała się łzami. Tak wraz z mężem pożegnali zmarłą.
Media obiegła informacja o śmierci 17-latki. Pałac Buckingham w żałobie
W środę rano media obiegła informacja o śmierci Liz Hatton. Młoda i zdolna fotografka zmagała się z rzadkim nowotworem. 17-latka w październiku spotkała się z Kate i Williamem, a kilka miesięcy później zmarła.
Po tym, jak księżna Kate wróciła do pełnienia obowiązków tuż po własnej walce z chorobą, miała okazję spotkać się z bardzo inspirującą młodą osobą, jaką była Liz. Dziewczyna wywarła ogromne wrażenie na następcach tronu, co podkreślili w swoim oświadczeniu wydanym po jej śmierci.
Tak Liz Hatton pożegnała jej matka
Informację o śmierci 17-letniej fotografki przekazali jej najbliżsi w środę wieczorem. Matka dziewczyny pożegnała ją w poruszających słowach.
Nasza niesamowita córka Liz zmarła dziś nad ranem. Pozostała zdeterminowana do końca. Nawet wczoraj planowała przyszłość. Jesteśmy niezmiernie dumni z życzliwości, empatii i odwagi, które wykazała w ostatnim roku. Nie była tylko fenomenalną fotografką, była najlepszym człowiekiem i najwspanialszą córką oraz starszą siostrą, jakiej mogliśmy sobie życzyć. Nikt nie mógł walczyć o życie bardziej niż ona. W naszym życiu powstała ogromna pustka, której nie wiem, czy kiedykolwiek uda nam się wypełnić - napisała mama Liz.
William i Kate są poruszeni śmiercią17-latki
William i Kate nie potrafili przejść obojętnie obok historii 17-letniej Liz. W mediach pojawiło się specjalne oświadczenie, które wystosowali.
Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Liz Hatton. Było dla nas zaszczytem poznać tak odważną i skromną młodą kobietę. Nasze myśli i modlitwy są z rodzicami Liz, Vicky i Aaronem oraz jej bratem Mateo w tym niezwykle trudnym czasie - napisali następcy tronu.